Często wydaje nam się, że wprowadzenie języka obcego w domu jest czasochłonne. I wymaga od nas, rodziców wiele wysiłku oraz przygotowań. Nic bardziej mylnego! Jestem zwolenniczką prostych, szybkich i wymagających niewiele przygotowań rozwiązań. Pomysłów, dzięki którymi otoczysz swoje dziecko językiem angielskim w każdym miejscu, o każdej porze.
Dziś chciałabym zaprezentować Ci trzy takie pomysły. Oto one:
Find something… Pomysł ten ostatnio wcieliłam w życie na naszych wakacjach, kiedy wracaliśmy z plaży, dzieci były zmęczone i było blisko takiego momentu buntu. A ta zabawa pozwoliła im skupić się na czymś innym niż na popołudniowym zmęczeniu. Find something pink / round / cold / soft / wet. Czyli dziecko angażuje się wzrokowo, często tez ruchowo w znalezieniu przedmiotu np. w danym kolorze. Jeśli są to Wasze początki z językiem, używajcie prostych przymiotników np. kolorów, big, small. Jeśli czujecie się na siłach poeksperymentować z bardziej zawansowanym językiem, szukajcie czegoś slippery / spiky / edible czy co tam Wam przyjdzie do głowy.
YES/NO Questions. Czyli zadajemy pytania dotyczące tego co się teraz dzieje, pogody, otoczenia. Na początku Waszej przygody ważne, aby pytania były zamknięte typu: Is it rainy today? Are we having breakfast now? Is there a table in this room? Odpowiadając yes / no dziecko nabierze pewności i będzie chciało więcej i więcej tego typu „zagadek”. Uważam, że ten sposób to świetna metoda na rozgadanie się rodzica i nabrania pewności 🙂 Wersja bardziej zaawansowana: zadawaj pytania otwarte np. What’s the weather like today? What shall we have for lunch today? What are we going to do with these sticks? I jeszcze trzecia wersja: to dziecko zadaje pytania. Niechaj rozpocznie od prostych pytań typu Is the mug blue? How many cars can you see?. W tej wersji na początku podaj dziecku kilka przykładów i strukturę (np. Is there …?), tak aby dziecko miało punt wyjścia i aby mogło skoncentrować się na słownictwie, a nie na gramatyce.
Can you spy…? To zabawa podoba do pierwszego pomysłu, z tym, że dziecko szuka teraz rzeczowników w swoim otoczeniu. Na początku niechaj to będzie cos prostego – Can you spy a banana / a teddy bear / a book?. Potem wprowadzaj dziecku coraz to trudniejsze rzeczowniki. Zabawę możecie wykorzystać wszędzie, np. w podróży na wakacje, w lesie, na kanapie 😉
Chciał(a)byś więcej takich zabaw, które wprowadzą więcej angielskiego w Wasze progi? Nie masz czasu na przeczesywanie internetów i przygotowywanie aktywności? Mam dla Ciebie rozwiązanie – przygotowałam więcej propozycji tego typu w moim ebooku pt. „Angielski w domu w 15 krokach”. To taki harmonogram wprowadzania angielskiego w Waszym domu. Bez spiny, na luzie. Atrakcyjnie dla dziecka, bez wielkich przygotowań ze strony rodzica. Sama przeszłam tę drogę z moimi dziećmi, dla których angielski jest teraz językiem bardzo naturalnym i które konstruują coraz to bardziej zaawansowane zdania. Sprawdź ebooka TUTAJ.